|
Noworoczne fajerwerki Leppera
20.12.2002

Andrzej Lepper przejął się trudną sytuacją materialną wielu polskich rodzin i z okazji Nowego Roku zaprezentował wszystkim Polakom pokaz fajerwerków.
Andrzej strzelał na wszystkie strony różnokolorowymi obelgami i zniewagami, mieszając wszystkie autorytety Państwa z błotem. Całe zdarzenie miało miejsce w Sejmie w trakcie debaty nad informacją rządu o zakończeniu negocjacji z UE.
Zachwyt wszystkich obserwatorów wzbudził wystrzał z głównej fajerwerkowej armaty Adnrzeja Leppera, po którym salę Sejmową wypełniła następująca sentencja:
"Pan przywiózł z Kopenhagi millerowskie euro - dla prezydenta Kwaśniewskiego - 50 euro pan mu wręczył. Czy za tyle kazał panu prezydent sprzedać Polskę i Polaków?"
Zabrzmiało to głośnie, ale po krótkim wsłuchaniu się w słowa Andrzeja obserwatorzy zaczęli wyławiać bajecznie kolorowe nitki sugestii, jakoby Premier Miller był Poncjuszem Piłatem lub jakimś innym arcykapłanem, który płaci Judaszowi Kwaśniewskiemu 50 srebrników euro za życie polskiego narodu. Wszyscy zebrani zachwycili się, a zarazem zadumali nad związłością a jednocześnie eliptycznością pokazu Andrzeja, który tą jedną wypowiedź musiał planować z całych swoim sztabem przez wiele dni.
Po wystąpieniu Leppera na mównicy pojawił się sam Premier Miller - z jednej strony męczony koszmarami wąglika Janowskiego, a z drugiej ciągle jeszcze chwiejący się na nogach po centralnym dzwonie od pana Andrzeja. Próbował on ugasić pożar, jaki wzniecił tak potężny wybuch sztucznych ogni w tak małym pomieszczeniu. Niestety, bezskutecznie.
Tak więc również i ten nowy rok pożegnamy fajerwerkami, jak za dawnych dobrych lat.
|
|
|