|
O Polakach, francuska gazeta ROTHAS
22.08.2002

Polska - oto znajdujemy się w świecie absurdu.
Kraj,
w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie
drugiej wojny światowej, 1/5 narodu żyje poza granicami
kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj brutalnie
oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoja
stolice wg obrazów Canaletta, a stare miasto odtworzył
jako nowe. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż
Francja, a inżynier zarabia tu
mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje
dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja
nie przekracza ceny( ! ) trzech par dobrych butów,
gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał pcha się
drzwiami i oknami. Kraj, w którym koncesjami rządzą
monopoliści: Kraj, ze stolica, w której centrum stoją
nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po 10-l5 USD
za metr. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim
zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu.
Państwo, w którym mo> żna sobie kupić chodniki, postawić
parkomaty i płacić pa> ństwu tylko 10% podatku od zysku.
Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta
kościelne są dniami wolnymi od pracy(!!!); Gdzie otrzymanie
paszportu do niedawna stanowiło problem, a mimo tego ponad
l,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża na wczasy za granice.
Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi
wolno posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić
ani sprzedać poza bankami i kantorami. Cudzoziemiec musi
zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić
gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można
porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku,
a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem,
państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.
Polacy! Jak wy to robicie?
ZAWSZE MOŻE BYĆ JESZCZE GORZEJ
|
|
|