|
Kontrola drogowa
14.10.2002

Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce
P: Dokumenciki proszę
D: Nie mam dokumencików
P(uśmiechnięty): Aha, bez dokumencików jeździmy?
D: Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych...
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
P: No proszę jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach ?
D: A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - podaje policjantowi dokument
Policjant sprawdza, pieczecie, podpisy wszystko się zgadza ...
Poirytowany każe otworzyć bagażnik.
W bagażniku trup.
P: A to co!?
D: A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument
Policjant sprawdza, pieczecie, podpisy wszystko się zgadza ...
P(zbaraniały): No akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok
D: Proszę tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie - podaje policjantowi dokument
Policjant sprawdza, pieczecie, podpisy wszystko się zgadza
...Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa cos i pyta triumfalnie:
P: A dlaczego denat ma lokówkę elektryczna w odbycie?!
Dresiarz podaje mu dokument:
Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka ...
|
|
|